Fornir kamienny, czyli nietuzinkowe dekoracje wnętrz i elewacji

Powstaje ze skał łupkowych dzielonych na płaskie kolumny. Bloki zostają poddane obróbce cieplnej mającej na celu ich rozwarstwienie. Po ostygnięciu surowiec jest oklejany siatką z włókna szklanego, którą zaraz po wyschnięciu kleju odrywa się z cieniutką warstwą łupka. I oto jest! Elastyczny, lekki, wodoodporny fornir kamienny. 

Ciekawostką jest fakt, że został odkryty całkiem przypadkowo. Wszystko za sprawą Gernota Ehrlicha, który naprawiając kamienny blat zwrócił uwagę na cienki fornir zachowany na oderwanej z łupka powierzchni. Lubimy takie zwroty akcji, bo dzięki nim dzisiaj możemy cieszyć się ponadczasową dekoracją ścian i elewacji. Ten surowiec jest aktualnie rozchwytywany przez wziętych architektów i projektantów, którzy doceniają go za praktyczne właściwości.

Zacznijmy od wnętrz. Z jego pomocą możesz wyczarować wieloformatową ozdobę całej ściany. Takie odcięcie od reszty wystroju wprowadza nowoczesny sznyt do pomieszczenia. Fornir świetnie wygląda również jako geometryczna kompozycja z kilku elementów. Może w ten sposób zdobić wyłącznie fragmenty powierzchni stając się najmocniejszym akcentem salonu, sypialni czy kuchni. Ma swoje zastosowanie jako forma wykończenia mebli. Wyobraź sobie fronty kuchenne pokryte tym kamieniem dekoracyjnym. Dzięki niemu możesz zapomnieć o innych dodatkach i cieszyć się nieprzemijającym urokiem kamienia w różnych kolorach, wzorach i strukturach. Jest odporny na wysokie temperatury, więc z powodzeniem używa się go jako okładzinę kominków. Aż robi się ciepło od samej wizualizacji… 😉

A jak wykorzystać go na zewnątrz? Fornir spotkasz jako dekorację elewacji budynków. Te niepozorne, cienkie jak papier arkusze są wyjątkowo trwałe. Niestraszne im zmienne warunki atmosferyczne — grad, śnieg i mróz go nie zniszczą. Oczywiście używanie go w ten sposób wiąże się z regularną, odpowiednią pielęgnacją. Potrzebne są specjalne preparaty do impregnacji. Ale warto. Bo efekt jest zjawiskowy.

Czas na to, co lubisz najbardziej, a więc konkretne polecenia. W zależności od efektu, jaki chcesz osiągnąć we wnętrzu (lub na zewnątrz!), do wyboru jest mnóstwo wersji kolorystycznych, które z łatwością dopasujesz do ulubionego stylu. Co dokładnie wpadło mi w oko?

• Indian Autumn wygląda ja spękana ziemia. Wspaniale wpisuje się w modernistyczne trendy, a dzięki niezwykłemu wzornictwu staje się główną ozdobą wnętrza.
• K Black to gratka dla miłośników surowych aranżacji. Nastrojowa czerń doskonale spisze się w nowoczesnych salonach i sypialniach. Wprowadza tajemniczy klimat i nutkę ponadczasowej elegancji.
• Arctic Stone marble to inspiracja nieprzemijającym urokiem marmuru. Luksusowa propozycja do łazienek, ale również salonów, polecana przede wszystkim do wnętrz.
• Silver Grey pokochają amatorzy stylu industrialnego. Szaro-grafitowa kolorystyka zjawiskowo łączy się z drewnem i metalowymi elementami. 
• Cappuccino Cream ma klasyczną estetykę. Mieszanka beżu i szarości o różnorodnej strukturze to uniwersalna opcja do praktycznie każdego współczesnego wnętrza.

Mogłabym tak wymieniać jeszcze długo, ale… chciałabym zostawić dla ciebie nutkę niedopowiedzeń. Najlepiej jest samodzielnie obejrzeć propozycje Stoneland. Zapewniam, że każda z nich jest warta zaproszenia do swojego domu.