Little Dreams
Cenisz sobie wyjątkowe wzornictwo i szukasz ciekawego pomysłu na aranżację wnętrz? Poznaj projekty poduszek sklepu internetowego Little Dreams i wybierz coś dla siebie!
Little Dreams – od czego zaczęła się moja przygoda z szyciem?
Moja przygoda z projektowaniem i szyciem dekoracyjnych poszewek na poduszki zaczęła się kilka lat temu, kiedy urodziła się moja córeczka. Przeglądając produkty dla maluchów, zauroczyła mnie śliczna poduszeczka z małym szydełkowym misiem. Gdy ją zobaczyłam, od razu w mojej głowie zrodził się pomysł na podusię dla mojej córeczki. Zaraz zabrałam się do szycia. Później była następna i następna, aż w końcu nasz dom wypełnił się ogromną ilością poduch i wtedy zrodził się pomysł na “Little Dreams” – miejsce gdzie powstają poduchy z duszą.
Little Dreams – powstanie sklepu internetowego
Sklep internetowy z poszewkami Little Dreams powstał z potrzeby podzielenia się pięknem i urokiem, jakie dają naszym wnętrzom poduchy stworzone z pasją. Większość z Nas odczuwa potrzebę otaczania się estetycznymi, wyjątkowymi przedmiotami, a poduszki są bardzo wdzięcznym elementem dekoracji naszych domów. Małe, duże, okrągłe, kolorowe, haftowane czy proste i naturalne – wszystkie pięknie prezentują się w naszych domach. Nadają im niepowtarzalny charakter i nastrój, a ich urok sprawia,że nie możemy oderwać od nich oczu.
Są naszymi przyjaciółmi, gdy dumnie zdobią nasze wnętrza, ale również wtedy, gdy szukamy w nich ukojenia.
Little Dreams – czyli spełnienie mojego wielkiego marzenia
Od czasu, kiedy zajęłam się tworzeniem wzorów i szyciem moich poduch, odkryłam, jak wiele mogą mieć form i kształtów i z jak wielu różnych materiałów mogą być tworzone. Właściwie nie ma tu żadnych granic. Czerpię wielką radość z procesu tworzenia kolorowych poszewek na jaśki. Etap dopierania kolorów i materiałów jest dla mnie twórczym przeżyciem, a szycie i wykończanie ich daje mi wiele satysfakcji. Little Dreams, to spełnienie mojego wielkiego marzenia. Więc serdecznie zapraszam z cichą nadzieją, że moje poduchy zauroczą Was, tak jak mnie kiedyś zauroczyła podusia z maleńkim misiem.